Nie szalej za promocjami

Nie szalej za promocjami

Słowo „promocja” ma znaczący wpływ na ludzki mózg. Co ciekawe, tak samo działa zarówno umieszczone na sklepowej półce, jak obok przedmiotu ukazanego na stronie internetowej sklepu. Takie okazje często mogą sprawiać, że kupujemy przedmioty, które zwykle nie wzbudziłyby nawet naszego zainteresowania.

Zanim zaczniesz zakupowe szaleństwo w Internecie, uświadom sobie, że kupowanie w promocji nie musi oznaczać oszczędności. Czasami można odnieść wrażenie, że dla wielu osób komunikat „promocja” jest równoznaczny ze słowami „musisz to kupić, niezależnie od tego, czy go potrzebujesz, czy nie. Rozmaite newslettery, zamawiane na wszystkich odwiedzanych stronach, każą ci oglądać mnóstwo rzeczy, których normalnie byś w ogóle nie szukał.

Naucz się traktować doniesienia o promocjach jak zwyczajne informacje handlowe, a nie jak zachętę do wyjątkowych zakupów. Postaraj się opanować nadmierne kupowanie, powodowane widokiem hasła „promocja”. Nie kieruj się ceną, ale swoimi faktycznymi potrzebami.

Obniżka kosztów zakupu powinna przemawiać na jego korzyść tylko w przypadku, gdy oglądałeś wybrany przedmiot dużo wcześniej i rozważałeś jego zakup. Może się okazać, że w ten sposób zaoszczędzisz sporo pieniędzy.